5 maja 2012

Lekka notka o Stronniczych...

Na samiuśki początek chciałabym napisać, że notka ta została napisana już jakiś czas temu. Więc z perspektywy czasu w ogóle mi się nie podoba. Ale jest. Miłego czytania!



Na sam pierw warto wyjaśnić kim są owi Lekko Stronniczy.


Lekko Stronniczy to podcast (forma internetowej publikacji dźwiękowej lub filmowej, najczęściej w postaci regularnych odcinków - przyp.red. by Wikipedia) prowadzony na Youtube przez 2 młodych, zdolnych, stosunkowo przystojnych mężczyzn – Włodka Markowicza i Karola Paciorka.  Początkowo działali tylko na yt jednak z czasem rozwinęli skrzydła w postaci twittera, facebooka oraz własnej strony internetowej. Ponad to zdarza Im się robić coś poza Lekko Stronniczym. Swojego czasu nagrywali coś na kształt serialu komediowego dla Akademii PWN pt.: „Tytus i Tymon”. Poza tym można Ich oglądać w programie „Exclusive na wyłączność” oraz „Do kina!” na portalu orange.pl. Dawno, dawno temu brali udział też w innych projektach (m.in. Podcast Karola o fotografii pt. „35mm” czy reklamy różnych instytucji) jednak dzisiejsza notka skupia się tylko na Lekko Stronniczym podcascie.


Odcinki pojawiają się od poniedziałku do piątku o godz. 18. „Fani” zarzucają autorom, że nagrywają wszystko jednego dnia i zmieniają tylko koszulki/tło/fryzury... Właśnie... „fani”. Każdy cywilizowany człowiek, który kiedykolwiek pomyślał o tym jak wygląda produkcja jakiegokolwiek filmiku wie, że to nie jest takie „hop siup!”. Trzeba przede wszystkim się przygotować. Choć panowie nie mają ściśle określonego scenariusza to muszą wiedzieć o czym w danym odcinku mają mówić. Potem nagranie. Wiadomo, że zdarzają się wpadki. To źle ustawiona ostrość, to brak miejsca na karcie...przecież to się zdarza nawet najlepszym. No i wiadomo, że nagranie oryginalne jest znacznie dłuższe niż to co jest potem wrzucane dla widzów. Potem montaż – równie czasochłonne...jak nie bardziej. Tu przejście, tam efekt, tu wyciąć. Następnie obejrzenie czy to w całości ma ręce i nogi. No i na koniec wrzucenie na YT. To akurat nie zależy od nas ile od: 1. szybkości naszego internetu. 2. fochów yt, które się czasem zdarzają. 3. wagi filmu. Więc nie dziwcie się, że czasem LS jest robiony „do przodu” kiedy wiadomo, że Karol i Włodek mają też inne rzeczy do zrobienia. :) (Wyszło na to że Ich bronię, ale cóż...należy Im się.)


Każdy odcinek składa się z kilku części składowych. Wstępu (np. Karol rymuje, Włodek gada o czymś mało istotnym, śpiewają, śmieją się...no takie tam), czołówki, grupy na facebooku, 2 tematów, „potem coś głupiego”, no i charakterystycznego pożegnania na sam koniec. Grupy na facebooku pochodzą z różnych źródeł – albo dostają Je od widzów albo „przez przypadek” sami je znajdują na fejsie. Zazwyczaj są to bardzo życiowe grupy jak np. Sezon na „muszę schudnąć do wakacji” uważam za otwarty! czy A co mi tam do tej też dołączę. Tematy są bardzo aktualne. Czasami absurdalne czasem przerażające. Baaardzo rzadko pojawiają się tematy stricte polityczne (o ile pojawiły się kiedykolwiek w ogóle). Tematy są przeplatane luźnymi rozmowami prowadzących, z których czasami można dowiedzieć się co lubi Karol albo czego słucha Włodek. Ewentualnie pośmiać się jak jeden nabija się z drugiego. Dzięki temu można się poczuć jakbyśmy należeli do jednej Lekko Stronniczej rodziny. To wszystko dopełnia pożegnanie, które brzmi mniej więcej „Teraz i my i Wy jesteśmy już...LEKKO STONNICZY.”. Oczywiście przy każdym odcinku pożegnanie się zmienia, więc ciężko jest zacytować którekolwiek skoro za nami ponad 200 odcinków.


Swojego czasu (czyli do 30 marca) podcastowi towarzyszyła tajemnicza...Pani Kasia. Pani Kasia czyli kobieta o ponętnych dla męskiego oka kształtach pojawiała się co odcinek w postaci zdjęcia. Było to bardzo miłym (oczywiście dla płci „brzydkiej”) przerywnikiem w odcinku jednak w niewyjaśnionych okolicznościach po 1 kwietnia...nie wróciła. W moim przekonaniu słusznie. Panie mogły się poczuć w tym momencie pominięte. Dlatego na samym początku podcastu był „Pan Tomek”. Cóż...mogło to wywołać burze bo z jakiej racji panowie mają dla siebie tylko Panią Kasię a panie mają Pana Tomka, Pana Włodka i Pana Karola. Zniknięcie Pani Kasi wywołało nie lada burzę pod filmikami na yt i na facebooku. Początkowo informacja o odejściu Pani Kasi, która pojawiła się 1 kwietnia (Prima Aprilis dla przypomnienia) została potraktowana jako żart. I żart polegał na tym...że to prawda. W moim prywatnym odczuciu dobrze zrobi LSom zrezygnowanie z pokazywania „apetycznych” kobiet. Jeśli jakiś pan/mężczyzna/chłopiec (niepotrzebne skreślić) ma ochotę popatrzeć sobie na ładną kobietę – są do tego odpowiednie strony internetowe (wystarczy wpisać w google grafika to co chcemy zobaczyć). Ewentualnie – Panowie – wiosna idzie w najlepsze, lato też coraz bliżej. Wyjdźcie na ulice swoich miast (po co siedzieć przed komputerem?) – tam co druga kobieta to Pani Kasia.


Na samym początku podcastu pojawiał się też „Pan Andrzej na dziś”, „Mem na dziś” albo „student na dziś”. Również z tego zrezygnowano. I bardzo dobrze – lepiej posłuchać co mają do powiedzenia Karol i Włodek niż marnować czas na obrazki z internetu, których pełno na portalach typu kwejk czy po-land.


Trochę obawiam się, że podobny los może spotkać „grupy na facebooku na dziś”. Owszem to również można znaleźć sobie samemu w internecie. Jednak wyższość grupy nad całą resztą Lekko Stronniczych przerywników polega na tym, że prowadzący często odnoszą się do samej idei bądź zawartości grupy, co też przyprawa czasem widza o salwy śmiechu.


Bardzo długo LSowi towarzyszył jeszcze jeden ciekawy element – Włodkowe „DZIEEEEEŃ DOOOBRYYY!”. Duża część fanów za tym tęskni. Ja też. Było to coś co charakteryzowało LS. Wyróżniało Ich, podobnie jak pożegnanie.


W sieci można znaleźć mnóstwo fanmade'ów. Najciekawsze to:
-        http://www.youtube.com/watch?v=8jMzMLGXBhw&feature=related – dla tych co kojarzą coś takiego jak ASDF Movie.
-        http://www.youtube.com/watch?v=cMjODBdzUJI – dla fanów dubstepu
-        http://www.youtube.com/watch?v=1He8JdBwWI4 – dla fanów rysowania (obok macie jak „powstał” Karol)


Coś co najbardziej lubimy w LS czyli...the best of:
-        rapujący Karol Paciorek – idzie Mu to tak dobrze i przychodzi Mu to z taką łatwością, że czasami zazdrość kłuje w żołądku. Ale bardziej niż kłuje to ma się ochotę posłuchać jakby Karol sprawdził się w wersji MC Paciorek.
-        Włodek gra na gitarze a Karol śpiewa – kolejna rzecz bardzo poprawiająca humor. Dlaczego tam sądzę? Wystarczy że odpalicie sobie odcinek 252.
-        śmiech Karola – nie ma nic na tym świecie bardziej zaraźliwego i poprawiającego humor
-        przeczesywanie włosów by Włodek – wiadomo, ze to odruch bezwarunkowy w Jego przypadku jednak jakby się skupić tylko na tej czynności przez cały odcinek to dość często się to pojawia
-        nie rób drugiemu czyli jak Karol i Włodek się z siebie naśmiewają – nieodłączny element każdej przyjaźni. Więc wiadomo, że czasem nic tak człowieka nie postawi na nogi jak cięta riposta.


Co wyróżnia LS na tle wszystkich możliwych „gwiazd” telewizji/internetu? Kontakt z widzem. Do Lekko Stronniczych można napisać (na mail kasia@lekkostronniczy.tv) i na każdy, nawet bardzo krótki mail otrzymasz odpowiedź. Poza tym można się z chłopakami spotkać. Co? Jak? Gdzie? Na tzw. Lekko Stronniczych Piwach. W różnych miastach Polski LS organizują spotkania z faniami na przysłowiowym piwie. Możesz pogadać, zrobić sobie zdjęcie, poprosić o autograf i co tylko dusza zapragnie.


Moje prywatne odczucie co do LS? Nie ma nic lepszego na poprawę humoru kiedy człowiek wraca wykończony po zajęciach i ma w perspektywie jeszcze miliard obowiązków. 5-6 minutowy odcinek dziennie i od razu mam ochotę działać dalej.


Polecając i zapraszając do obserwacji LS. Pitta.


Troszeczkę o produkcji…cały podcast jest kręcony lustrzanką, przez co można zauważyć ekstra głębię ostrości ! Jest to Canon EOS 5D Mark II, myślę, że ten aparat jest marzeniem wielu fotografów i osób kręcących filmiki J Coraz częściej właśnie to takim sprzętem kręci się teledyski, najczęściej hip-hopowe. Całość montowana jest w Final Cut. Osobiście nie znam tego programu, gdyż sama montuje w innym. Ale patrząc na filmiki, można zauważyć, że jest to bardzo dobry i profesjonalny program. Dużo przejść i efektów, dlatego odcinek LS-ów jest zawsze taki ciekawy ! Często przeplatany jest krótkimi filmikami, które są dość sławne na YT lub fragmentami filmów i tyczą się tematu o którym mówi Karol z Włodkiem. Jestem dumna z tego, że Polacy chcą robić coś światowego i im to wychodzi !



Myślę, że Pitta powiedziała już wszystko, więc pozostało mi tylko poprosić Was, byście nie zapomnieli sprawdzić podcastu, Lekko Stronnicza Justyna.


Screeny z odcinków robione własnym, prywatnym PRINT SCREENEM Pitty. :)

3 komentarze: