" Spójrz na te buty... To totalne MUST HAVE tego sezonu. Musisz je koniecznie kupić! "
Po co mi te buty? Mam swoje z tamtego roku. Są bardzo wygodne i nie wyglądają jeszcze tak najgorzej. Wrzucę je do pralki i będą jak nowe...
O co tak dokładnie chodzi z tym całym MUST HAVE? O co tyle szumu? A no o to, by być na czasie i posiadać jak najwięcej sezonowych nowości. By móc się pochwalić daną rzeczą w sieci i na mieście. Jeżeli nie będziesz miała butów z nowej kolekcji Valentino to jesteś skreślona po całości... Sorry, taki mam klimat.
Szczerze? Tak naprawdę to nic nie muszę. Cała ta akcja z " must have" jest dla mnie troszeczkę śmieszna. Ludzie coraz bardziej gubią się w swoim stylu i gonią tylko i wyłącznie za nowościami, które nie zawsze wyglądają na coś co jest godne polecenia. No, ale przecież MUSZĄ to mieć, bo aktualnie chodzą w tym gwiazdy po czerwonym dywanie, pokazują się na różnego typu galach i to jest naprawdę coś za co dadzą się pokroić. Całą tę akcję nakręcają sklepy, które za wszelką cenę próbują się wpasować w utarte przez inne firmy schematy i tworzą coraz więcej tego samego (przepraszam) "szitu". Koszulki z napisami? Jak najbardziej! Ale niech będą one chociaż w jakimś stopniu zabawne. Ostatnio będąc na zakupach w pewnym sklepie (z grzeczności nie napiszę nazwy) dojrzałam naprawdę fajną bluzkę... Jako, że byłam bez okularów to nie widziałam napisu. Kiedy zbliżyłam się do pożądanego przeze mnie obiektu - załamałam się. Na koszulce widniał napis (jakże oryginalny) " ŻEGNAM ". Tym sposobem i ja pożegnałam się z koszulką i wyszłam ze sklepu.
O co tak dokładnie chodzi z tym całym MUST HAVE? O co tyle szumu? A no o to, by być na czasie i posiadać jak najwięcej sezonowych nowości. By móc się pochwalić daną rzeczą w sieci i na mieście. Jeżeli nie będziesz miała butów z nowej kolekcji Valentino to jesteś skreślona po całości... Sorry, taki mam klimat.
Szczerze? Tak naprawdę to nic nie muszę. Cała ta akcja z " must have" jest dla mnie troszeczkę śmieszna. Ludzie coraz bardziej gubią się w swoim stylu i gonią tylko i wyłącznie za nowościami, które nie zawsze wyglądają na coś co jest godne polecenia. No, ale przecież MUSZĄ to mieć, bo aktualnie chodzą w tym gwiazdy po czerwonym dywanie, pokazują się na różnego typu galach i to jest naprawdę coś za co dadzą się pokroić. Całą tę akcję nakręcają sklepy, które za wszelką cenę próbują się wpasować w utarte przez inne firmy schematy i tworzą coraz więcej tego samego (przepraszam) "szitu". Koszulki z napisami? Jak najbardziej! Ale niech będą one chociaż w jakimś stopniu zabawne. Ostatnio będąc na zakupach w pewnym sklepie (z grzeczności nie napiszę nazwy) dojrzałam naprawdę fajną bluzkę... Jako, że byłam bez okularów to nie widziałam napisu. Kiedy zbliżyłam się do pożądanego przeze mnie obiektu - załamałam się. Na koszulce widniał napis (jakże oryginalny) " ŻEGNAM ". Tym sposobem i ja pożegnałam się z koszulką i wyszłam ze sklepu.
Morał z tej notki jest taki, że... Brak w niej zakończenia, bo MUST HAVE nadal będzie królować w świecie w którym żyjemy :)
~ Mart.
ciekawa notka :)
OdpowiedzUsuńMasz rację, ale takie posty też są okej;))
OdpowiedzUsuńmój blog, coomedyyyy
mój fanpage, coomedyyyy
totalnie się z Tobą zgadzam.. ludzie nie powinni patrzeć na mode. kiedy kazdy ma "must have" w swojej szafie to zaczyna sie to robic nudne i to nie jest juz moda :)
OdpowiedzUsuńhttp://gabrielakugla.blogspot.com/2014/09/elegant-style-apparel.html
Uwielbiam Waszego bloga ^^
OdpowiedzUsuńA co do samego must have to przesada, to co pokazywane w internecie czy gdziekolwiek powinno być INSPIRACJĄ do tworzenia swoich strojów a nie potem 100 dziewczyn ma tą samą koszulkę czy buty, "bo przecież to must have"...
macchiato aka tomsonowa :)
Lubie zaszaleć na zakupach, nie kupuje tego co jest akurat na wystawie w sklepie, bo nie zawsze to co dobrze wygląda na manekinie,musi pasować na mnie. To ludzie dają charakter ubraniom i jeśli coś mi się spodoba u kogoś, mimo że nie jest akurat z tego sezonu, to z pewnością przekona mnie aby przymierzyła i być może kupiła..
OdpowiedzUsuńJa zawsze lubiłam must have, te posty nigdy mi się nie znudzą :) Ale pod warunkiem że to nie jest takie podążanie za modą...
OdpowiedzUsuńjuliabloger.blogspot.com
ja kupuje to co mi się podoba i jest wygodne ;)
OdpowiedzUsuńciekawy post.
OdpowiedzUsuńJa nie patrze ślepo to co teraz wszyscy noszą, tylko to co mi sie podoba :)
http://www.kefashionsisters.blogspot.com/
zgadzam się z Tobą ;) ja też uważam, że kupowanie zaraz nowej kurki czy butów jeśli te co mamy są ok to bezsens
OdpowiedzUsuńhttp://kreatywnaplaneta.blogspot.com/
nie zawsze must have dotyczą super drogich rzeczy, sama prowadzę taką listę żeby nie wydawać pieniędzy na rzeczy, których nie potrzebuje :) x
OdpowiedzUsuń