TYDZIEŃ I ( 1-7 )
Pierwszy tydzień lipca minął pod znakiem błogiego lenistwa, na które tak bardzo czekałam po zakończeniu II roku studiów. Codzienne spacery z psem, seriale, filmy, seeeeeeeeen, zdjęcia, muzyka i wszystko, o czym student zamarzy po sesji, która (jak wiadomo) niszczy wszystkich, uczęszczających na uczelnię i chcących skończyć kierunek, który zaczęli. Jakby nie patrzeć, ten tydzień był... AWESOME! :D
Koncertowy tydzień. Olsztyn i Wojtal w wykonaniu Afromental! Na koncerty czekałam aż 6 MIESIĘCY, a kiedy je w końcu dostałam to wyszalałam się i odświeżyłam swoją miłość do Ich muzyki. Nie jestem w stanie opisać tego ile ci Panowie dają energii będąc na scenie. Żeby się o tym przekonać trzeba po prostu wsadzić tyłek w samochód/PKS/PKP/samolot (?!) i ruszyć w kierunku miasta, w którym Panowie grają. Magia, mówię Wam! Oczywiście tradycji musiało stać się zadość i noc po jednym koncercie została spędzona na dworcu. Na początku myślałam, że będzie okej, bo w ciągu dnia było naprawdę ciepło, ale niestety noc nas zaskoczyła... Dworcowy termometr wskazywał 12 stopni. A żeby było śmieszniej, czasami powiewał jeszcze wiatr, który dorzucał swoje przysłowiowe 3 grosze. Na całe szczęście po 4:00 miałyśmy pociąg powrotny. KOCHAM TAKIE WYPADY! :D Pomiędzy jednym a drugim koncertem odwiedziłam kino i salę, w której można było zobaczyć jak rozrabiają Minionki (w tym miejscu chciałam pozdrowić Tomka Torresa, który zaraził nas miłością do tych żółtych stworków :)).
TYDZIEŃ III (15-21)
...był czasem gotowania, lenistwa, śledzenia VIVY i Disney Channel. Praktycznie całe dnie siedziałam i oglądałam wszystkie seriale jakie proponują te dwie stacje. Wiem, stara a głupia :D Czy to, że studiuję pedagogikę wczesnoszkolną jest jakimś wytłumaczeniem...? PYTANIE RETORYCZNE.
TYDZIEŃ IV (22-28)
Na początku tygodnia prawie skręciłam sobie nogę, ale na całe szczęście skończyło się to „tylko” naciągnięciem wszystkiego, co możliwe w stopie (napisałam TYLKO, bo w sumie lepszy bandaż od gipsu). Efektem tego, musiałam pierwsze 3 dni zalegać w domu, bo każdy ruch sprawiał mi okropny ból. Na całe szczęście już w sobotę mogłam wyjść z domu, by ruszyć w drogę (o czym możecie przeczytać tutaj -> http://tratwasquad.blogspot.com/2013/07/11h-z-zycia-tratwy-kartuzy.html ). Na zakończenie tygodnia, rodzinka urządziła sobie grilla :)
TYDZ... A właściwie to tylko 29-31
LEEEENISTWOOOOOOOO!
W tym miesiącu zakochałam w nowej wersji piosenki " Bootycall " zespołu Afromental.
W tym miesiącu zakochałam w nowej wersji piosenki " Bootycall " zespołu Afromental.
Serdecznie polecam i zapraszam na koncerty, Panowie dają czadu!
Dodatkowo stacje radiowe podsunęły mi niesamowitego artystę, którym zachwycona jest chyba cała Tratwa. Przed Państwem Robin Thicke!
&
Ten miesiąc był całkiem fajny, aczkolwiek nie przebije to sierpnia, który przed nami! :)
Buziaki, Mart.
Buziaki, Mart.
lubię Afromental :)
OdpowiedzUsuńzapraszamy na koncerty :)
Usuńhaha ja akurat też sobie nogę skręciłam ale już jest ok :) afromental nawet spoko ;d ładny szablon :)
OdpowiedzUsuńdodałaś mojego bloga do obserw. ja również dodaję Twój :)
dziękujemy :)
UsuńPierwsze słyszę, żeby jak skręci się kostkę zakładali gips. ;3 No chyba, że idzie się do chirurga czego nigdy nie robię. To pewnie tak. ;]]
OdpowiedzUsuńUdanego sierpnia. :)
Co człowiek to zdanie, ale tak usłyszałam do lekarza :)
Usuńdzięki!
Ja już dwa razy miałam skręconą kostkę.
OdpowiedzUsuńUdanych wakacji.
No ja właśnie drugi raz, ta sama noga :P
Usuńdzięki, wzajemnie! :)
O to fajnie ci minęły tygodnie.;)
OdpowiedzUsuńcałkiem nieźle :)
Usuńczyli innymi słowy laba i odpoczynek:) Mój lipiec też tak wyglądał, ale teraz idę już do pracy:) i laba się skońćzy:)
OdpowiedzUsuńprzede mną jeszcze miesiąc, później praktyki.
UsuńOo nie znam tej piosenki Afromental .
OdpowiedzUsuńzapraszam do zapoznania się z całą twórczością zespołu Afromental, warto! :)
Usuńja muszę się w końcu wybrać na Minionki Rozrabiają :)
OdpowiedzUsuńA.
koniecznie :)
UsuńSuper pomysł na takie opisanie miesiąca :) Fajnie minął Ci czas, prócz tej skręconej kostki :)
OdpowiedzUsuńOczywiście ja też obserwuję ;)
Dzięki, staramy się jakoś ruszyć naszego bloga do życia, a że jest nas aż 5 to może coś z tego będzie :)
UsuńŻyczymy udanych wakacji!
Uwielbiam takie mixy :d.
OdpowiedzUsuńMy również, dlatego je stosujemy :)
UsuńDobrze spędzony tydzień !Fajne piosenki :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie : allwayssmille.blogspot.com (:
Chyba miesiąc ;)
UsuńMinionkiiiiii <3 Koncerty <3 Bootycall <33 Dislike za prawie skręconą nogę:)
OdpowiedzUsuńNo to udangeo sierpnia!!;)
Dziękuję Jovi <3
Usuń